wtorek, 26 stycznia 2021

CHUSTECZKI COLOUR CATCHER

Jakiś czas temu dostałam się do testowania chusteczek do prania COLOUR CATCHER. Gdy paczka przyszła to już nie mogłam się doczekać, aż ich użyję, bo jak wiadomo segregacja prania nie jest interesującym zajęciem. 

Są to chusteczki które:
* zapobiegają farbowaniu
* umożliwiają pranie bez sortowania
* chronią blask ubrań
* zapobiegają szarzeniu ubrań
* wspólne pranie różnych kolorów

Pranie, każda z Nas chyba zna ten moment - segregacja ubrań do prania.
Przed użyciem trochę bałam się czy, te chusteczki oby na pewno zadziałają, czy też zniszczę ubrania. Strach był, ale zaufałam obietnicom producenta i wstawiłam pierwsze pranie, kolorowe, czerwone, zielone, żółte, niebieskie.. Po zakończonym praniu wyjęłam chusteczkę, była lekko zaczerwieniona a potem obejrzałam wszystkie ubrania. Żadne nie zafarbowało, ale się ucieszyłam, i nastawiłam kolejne pranko, również bez segregacji. Zaoszczędziłam dzięki temu trochę czasu. 
Jeśli ktoś chce wypróbować chusteczki COLOUR CATCHER od firmy Henkel to zapraszam do zakupu. 
Można je zakupić między innymi w:
Rossmann
Carrefour
Auchan
Leclerc
Kaufland
Tesco

sobota, 21 września 2019

BATHBEE - Miodowo naturalne szaleństwo

Jakiś czas temu zostałam ambasadorką Polskiej firmy BathBee. Testowałam na własnej skórze dwa produkty: Miód 100% naturalna maska do ciała oraz Ryż 100% naturalny peeling miodowy.


BathBee to unikalna na światową skalę, bezwodna linia kosmetyków pod prysznic jak i do kąpieli, zawierająca wyłącznie tylko naturalne składniki, z czego ponad 50% to zawartość miodu. Są to kosmetyki, które możemy używać do pielęgnacji skóry i włosów.
Są to kosmetyki DLA KAŻDEGO, dla mężczyzn, kobiet, dla dzieci i osób starszych. Dla ludzi młodych, i tych z problemami skórnymi, dla ludzi dojrzałych i aktywnych.
Kosmetyki BathBee mają za zadanie NAWILŻYĆ, ODŻYWIĆ, ZREGENEROWAĆ i OCHRONIĆ naszą skórę.

TERAZ CZAS NA MOJE SPOSTRZEŻENIA I OPINIE.
Gdy tylko otworzyłam opakowanie maski, rozpłynęłam się jej zapachem, jest tak słodki, delikatny, że również sama możliwość jej "wąchania" daje nam już uczucie odprężenia, odpoczynku i relaxu.
MASKA - używałam jej do kąpieli dla dzieci, do swoich wysuszonych rąk, do ciała. Dzieci zachwycone zapachem a ja tym że ich skóra później jest delikatna, nawilżona, oczyszczona i nie potrzebne są już żadne inne balsamy. Kąpiel z odrobiną maski jest wystarczająca. Ja również nakładałam ją na różne partie ciała a potem odpoczywałam, po spłukaniu moja skóra promieniowała, była delikatna i pięknie pachnąca. Jestem zadowolona z jej efektów.
PEELING - stosowałam go średnio 2 razy w tygodniu. Na ciało, usta i dłonie sprawdził się rewelacyjnie. Skóra jest później wygładzona, pełna blasku. Najbardziej zależało mi by pozbyć się martwego naskórka i to się udało. Usta po użyciu peelingu również są delikatne, wygładzone i takie "pobudzone".
Ja osobiście jestem zadowolona i zachwycona kosmetyki które są w 100% naturalne i bezpieczne dla mnie i moich najbliższych. Pierwszy raz miałam możliwość korzystać z takich kosmetyków i jestem pewna, że zostaną ze mną na dłużej. Wam również polecam naturalne miodowe kosmetyki BathBee. Cieszę się że trafiły w moje dłonie i Wam również je polecam. 


Jeśli ktoś jest zainteresowany to zapraszam do dołączenia do programu ambasadorskiego:  

https://partnerzy-bathbee.pl/ambasador/amilej90

niedziela, 15 września 2019

Jakiś czas temu miałam możliwość przetestować profesjonalne kosmetyki do włosów firmy Dessange Paris seria Blond Californien.
W skład zestawu, który otrzymałam wchodziło:
- szampon do włosów blond i z pasemkami
- odżywka do włosów blond i z pasemkami
- krem korygujący żółte i miedziane refleksy
Każda z tych rzeczy ma za zadanie odżywić, nawilżyć, rozświetlić nasz kolor włosów, nadać im pięknego blasku. Szampon i odżywka zawierają olejek z nasion passiflory, który to odżywia włosy i nadaje im połysk.
Jakie są moje spostrzeżenia? Na pewno jestem zachwycona zapachem, jest delikatny, nie czuć w nich chemii i dla mnie jest bardzo ładny. Szampon i odżywka wraz z kremem są bardzo wydajne.
Ja od bardzo dawna farbuję włosy na jasny blond, po jakimś czasie od nałożenia farby moje włosy stają się żółte, więc byłam ciekawa czy krem korygujący sobie poradzi z moimi "żółtymi" włosami. Niewielką ilość nakładałam na umyte włosy, na ok 10-15 minut, potem spłukiwałam. Po osuszeniu moje włosy miały nadany jasny, chłodny kolor blond, taki jak zawsze chciałam mieć, więc u mnie test zdany na 5+.
Cena tych kosmetyków to ok. 25-30 zł za sztukę. 

sobota, 14 września 2019

Na początek coś o mnie :)

Jestem Ania, mieszkam na Mazowszu w otulinie Parku Kampinoskiego. Z okien mojego domu mam piękny widok na las.
Mam dwóch Synów, którzy zajmują mój cały czas. Lubię pić ciepłą kawę wspólnie z Ukochanym :)
Od jakiegoś czasu zaczęłam się interesować konkursami, zaczęłam w nich brać udział i grać, czasem coś można wygrać fajnego a dzieci mają z tego największą radość, kiedy przychodzą paczki do otwierania. Testowanie nowych produktów również jest ciekawe, jak i dla mnie, tak i dla moich bliskich.
Moja głowa to taki miszmasz, wszystkiego w niej pełno, konkursy, testy, podróże, zabawy, książki, gotowanie, rodzina.
Od dłuższego czasu chciałam założyć bloga, jednak nie wiedziałam czy sobie poradzę z pisaniem, to nie jest moja mocna strona, ale raz się żyje :) każdy znajdzie jakiś sposób na siebie, zobaczę jak ja podołam temu zadaniu.
Na początek zapraszam Was do siebie, komentujcie, obserwujcie i zostańcie ze mną jak najdłużej :)